Jasper SkyTram

Kolejka linowa Jasper jest najdłuższą i najwyższą kolejką w całej Kanadzie. Została zbudowana w 1964r. i wznosi się na wysokość prawie 2300m n.p.m. Podróż trwa nieco ponad 10min i wagonik pokonuje 1km drogi w górę, w czasie której można podziwiać piękne widoki i panoramę na leżące w dolinie miasteczko. Miejsce to zostało wybrane przez podróżnika William'a McGregor'a, który uwielbiał wspinać się tutaj od początku lat 60-tych i po 3 latach przekonał władze do inwestycji w tym miejscu. Kluczowe części na budowę sprowadzono z Niemiec i w około rok czasu linia została ukończona.

W oczekiwaniu na wagonik wbijamy szpileczkę w miasto Wrocław
Ruszamy podziwiając krajobraz
W dole zostawiamy miasteczko Jasper
Prawie na szczycie
Panorama przy wysiadaniu z kolejki
Jest trochę słabsza widoczność niż zwykle z powodu wiatrów, które przywiały dym z pożaru lasu
Tutaj czas wolny, więc ruszamy na krótką górską wycieczkę
Małą stacyjkę zostawiamy za plecami
Na szczytach jeszcze dużo śniegu
Krótki przystanek i najlepszy krajobraz za nami
Wybieramy bardziej stromy szlak po górę
Krótka sesja z kwiatami
To niesamowite jak na prawie 2300m potrafią zakwitnąć kwiaty
Kolejne pasma górskie zdają się nie mieć końca aż znikną za mgłą
Piękne różowe klombiki pod naszymi stopami
Docieramy do zimowego śniegu
Wojna na śnieżki
Zbieramy śnieg do analizy, miernik wykazał 90ppm, woda Żywiec w Polsce ma około 190ppm
Stacja kolejki jak kamyczek na szczycie
Pora wracać
Droga powrotna - zupełnie inne krajobrazy
W oddali lodowiec Columbia
Docieramy do stacji lodowcowej, gdzie dowiadujemy się, że droga do Calgary jest ciągle zamknięta do godz. 20
Z pięknym widokiem za oknem postanawiamy zjeść kolację w restauracji
Do każdego dania obowiązkowo są frytki, a wybieramy wegetariańskie burgery
Dawny pojazd, który zabierał ludzi na lodowiec
I jeszcze raz obecny explorer, który zabiera turystów
Żegnamy stację lodowcową około godz. 20 i ruszamy do Calgary
Policja przepuszcza nas przez pożar i ogień jest ciągle tuż przy drodze, przez 5km nie można się było zatrzymywać pod żadnym pozorem, do Calgary dotarliśmy chwilę przed północą - weekend został wykorzystany do maksimum